Logo pl.horseperiodical.com

A Bond Like No Other

A Bond Like No Other
A Bond Like No Other

Wideo: A Bond Like No Other

Wideo: A Bond Like No Other
Wideo: CAPRICORN - "A BOND LIKE NO OTHER!! BUT WHY THE WAIT?!!" TWIN FLAME END-JANUARY 2023 - YouTube 2024, Może
Anonim
A Bond Like No Other
A Bond Like No Other

Jest godzina piętnasta. Deborah Groenheyde śpi niespokojnie, brakuje jej psów, Moki i Javy. Ona i jej mąż adoptowali urocze kundle, oba w kolorze jasnobrązowym z odrobiną bieli, gdy mieli zaledwie siedem i pół tygodnia. Sympatyczna para braci i siostry, Deborah jest tymczasowo od nich oddzielona, a ich nieobecność ciężko ciąży na jej sercu.

W stanie półsenu Debory coś w niej porusza. To obraz, wiadomość o jej niezwykłej więzi z Moką i Jawą oraz jej potrzeba jako człowieka, aby połączyć się z innym gatunkiem. Wrażenie zaczyna się pojawiać, cicho szarpiąc jej świadomy umysł. Zrozpaczona ze snu przez rozwijający się pomysł, potyka się z łóżka i, wciąż na wpół śpiąca, zaczyna szkicować. Kiedy nadała kształt idei w oku umysłu, zapada w sen, obraz zapomniany, dopóki nie obudzi się następnego ranka.

„Tak to się zaczęło”, wyjaśnia Deborah, która udoskonaliła to początkowe wrażenie snu w piękny obraz lewej ręki i łapę ukochanego psa Moki, reprezentację głębokiego związku, jaki ludzie mają ze zwierzętami. „Chodzi o historię, pamięć, symbol cennej chwili” - mówi Marten, jej mąż i partner biznesowy.
„Tak to się zaczęło”, wyjaśnia Deborah, która udoskonaliła to początkowe wrażenie snu w piękny obraz lewej ręki i łapę ukochanego psa Moki, reprezentację głębokiego związku, jaki ludzie mają ze zwierzętami. „Chodzi o historię, pamięć, symbol cennej chwili” - mówi Marten, jej mąż i partner biznesowy.

Ten symbol głębokiej więzi między ludźmi i zwierzętami doprowadził Deborę do rozpoczęcia projektu dłoni i łap. Zaczynając od kilku prostych bransoletek i breloczków, opracowała te początkowe oferty w obszerną linię tego, co nazywa „sztuką noszenia” zarówno dla ludzi, jak i ich ukochanych zwierząt. Każda sztuka ma obraz dłoni i łapy.

Ręcznie robione w Kanadzie bransoletki są dostępne w różnych stylach skórzanych (zwykły, szyty i owinięty), a także w owiniętej gumie korkowej i wegańskiej zarówno dla mężczyzn, jak i kobiet. Wszystkie bransoletki są nitowane ręcznie z antykami. Dla futrzanych członków rodziny, projekt Hand and Paw oferuje szeroki wybór smyczy i kołnierzy w różnych szerokościach i długościach, zarówno ze skóry jak i potrójnego nylonu.

Deborah regularnie otrzymuje e-maile od ludzi, którzy chcą dzielić się potężnym sposobem, w jaki symbol dłoni i łap mówi do nich. „Pewna pani napisała do mnie i powiedziała:„ Właśnie dostałam swoją bransoletkę i uwielbiam ją … Nigdy jej nie zdejmę”, wyjaśnia Deborah, dodając:„ To sprawia, że czuję się niesamowicie”.

Fasonowanie tych noszonych dzieł sztuki stało się naturalnie dla Deborah, która miała wielowątkową karierę jako artystka. Idąc w ślady ojca - jest pracownikiem leśnym w Anglii, który uczęszczał do rzemiosła w wieku dziewięciu lat - Deborah rozpoczęła swoją karierę artystyczną, tworząc piękne miski z drewna takiego jak wiśnia. Następnie rozszerzyła się na projektowanie biżuterii z kamieni półszlachetnych i metali, tworząc jedyne w swoim rodzaju zestawy kolczyków i naszyjników, takie jak ręcznie kute serce, które ma dwa zazębiające się serca.

Kiedy wraz z mężem Martenem zaczęli projekt Hand and Paw w 2015 r., Deborah zaczęła od zbliżania się do sprzedawców detalicznych w swojej rodzinnej prowincji British Columbia. Choć okazało się to cenne, była zainteresowana odkrywaniem większego rynku na południe od granicy kanadyjskiej.

„Jeśli znajdę coś i chcę z tym uciekać, nie boję się ryzykować” - wyjaśnia Deborah. Uczestniczyła w wielu głównych targach branżowych dla zwierząt domowych w USA i stale nawiązywała te i więcej kontaktów, zwiększając swój udział w rynku produktów dla zwierząt domowych. Wtedy zaczęła się jej sprawa. W ciągu zaledwie jednego roku podpisała kontrakt z ponad 150 nowymi sprzedawcami, którzy zabrali Hand and Paw Project. „W Stanach jest tak wiele okazji” - zauważa. „Przygotowujemy się na kolejną falę”.

Sukces projektu Hand and Paw umożliwił Deborah wspieranie potrzebujących zwierząt. Udostępnia swoje produkty schroniskom ze zniżką, a schroniska mogą następnie wykorzystać zyski, aby pomóc im w codziennej pracy. Towarzystwo Dofinansowania Leczenia Raka Zwierząt, stowarzyszenie non-profit z siedzibą w Edmonton, Alberta, które pomaga ludziom sprostać często oszałamiającym kosztom leczenia nowotworów u swoich zwierząt domowych, jest tylko jedną z organizacji, które skorzystały z tego rozwiązania.
Sukces projektu Hand and Paw umożliwił Deborah wspieranie potrzebujących zwierząt. Udostępnia swoje produkty schroniskom ze zniżką, a schroniska mogą następnie wykorzystać zyski, aby pomóc im w codziennej pracy. Towarzystwo Dofinansowania Leczenia Raka Zwierząt, stowarzyszenie non-profit z siedzibą w Edmonton, Alberta, które pomaga ludziom sprostać często oszałamiającym kosztom leczenia nowotworów u swoich zwierząt domowych, jest tylko jedną z organizacji, które skorzystały z tego rozwiązania.

Ponadto Deborah przekazuje produkty z projektu Hand and Paw. W maju 2016 r. Miasto Fort McMurray, Alberta zostało zniszczone przez ogromny pożar, który zniszczył ponad 2000 domów i budynków. Ogień szalał przez kilka miesięcy, obejmując obszar 150000 akrów i wypierając kilka tysięcy mieszkańców w okolicy, w tym ich ukochane zwierzęta domowe. Wielu musiało uciekać w jednej chwili i nie było w stanie zabrać ze sobą nawet podstawowych zapasów. Współpracując z Towarzystwem Humanitarnym Edmonton, Deborah podarowała obroże i smycze ozdobione symbolem dłoni i łapy psom Fort McMurray.

„Wspaniale jest robić coś, co pozwala mi oddać innym potrzebującym” - mówi Deborah. „To takie fajne, że mój projekt pomaga zwierzętom”.

Zalecana: