Logo pl.horseperiodical.com

Budowanie dobrej karmy: buddyjska ceremonia uwalniania żółwi

Spisu treści:

Budowanie dobrej karmy: buddyjska ceremonia uwalniania żółwi
Budowanie dobrej karmy: buddyjska ceremonia uwalniania żółwi

Wideo: Budowanie dobrej karmy: buddyjska ceremonia uwalniania żółwi

Wideo: Budowanie dobrej karmy: buddyjska ceremonia uwalniania żółwi
Wideo: 7 Things That New Puppy Owners NEED To Know - YouTube 2024, Może
Anonim
Fot. Dr. Russell Burke Kilka młodych dziewcząt wyprowadza pisklęta żółwia ze swojego zbiornika podczas ceremonii Buddyjskiego Współczucia dla Wyzwolenia. Lorri Cramer, dyrektor ds. Rehabilitacji żółwi w New York Turtle i Tortoise Society, mówi, że woli mieć dzieci w wydawnictwach.
Fot. Dr. Russell Burke Kilka młodych dziewcząt wyprowadza pisklęta żółwia ze swojego zbiornika podczas ceremonii Buddyjskiego Współczucia dla Wyzwolenia. Lorri Cramer, dyrektor ds. Rehabilitacji żółwi w New York Turtle i Tortoise Society, mówi, że woli mieć dzieci w wydawnictwach.

Lorri Cramer od dawna buduje dobrą karmę dla żółwi. Zaczęło się w dniu, w którym jej bratanek przybiegł do niej z żółwiem pudełkowym, który miał popękaną skorupę i połamane nogi. „Znalazł dwóch chłopców w lesie rzucających go tam iz powrotem jak piłkę”, mówi. „Wręczył mi go i powiedział:„ Czy możesz to naprawić?”

Jedyną kwalifikacją Cramera do tego zadania było to, że kochała zwierzęta. „Nie zamierzałem mówić:„ Nie, nie zamierzam próbować”. Ale tak naprawdę nie sądziłem, że mogę coś z tym zrobić”, mówi.

Zabrała żółwia z powrotem do swojego mieszkania w Nowym Jorku i nazwała go Lavinia - dopiero później dowiedziała się, że to mężczyzna, ponieważ nie można określić płci żółwia, dopóki nie dojrzeje.

W tamtych czasach musiała zadzwonić do weterynarzy w całym kraju, aby znaleźć niewielu, którzy wiedzieli o żółwiach. Ale krok po kroku zbierała informacje potrzebne do leczenia i opieki nad nim. (Obecnie istnieje wiele licencjonowanych rehabilitantów, którzy zostali przeszkoleni w zakresie opieki nad żółwiami i innymi dzikimi zwierzętami. Nawet dla ludzi, którzy mają dobre intencje, nielegalne jest zabieranie dzikich zwierząt do domu. Jeśli znajdziesz ranną przyrodę, skontaktuj się z miejscowym licencjonowany rehabilitator.)

Początek czegoś większego

Lavinia wciąż jest z Cramerem, 33 lata później - i był początkiem czegoś znacznie większego. Od tego czasu zrehabilitowała co najmniej 1000 żółwi i żółwi dla New York Turtle i Tortoise Society. Te gady kończą na ratunek na różne sposoby. Niektóre z nich są zwierzętami domowymi, niektóre są rannymi dzikimi zwierzętami, a niektóre są egzotycznymi gatunkami nielegalnie wypuszczonymi do środowiska, w którym nie mogą przeżyć.

Z biegiem lat pojawił się jeden powtarzający się problem ostatniego typu, który wciąż ją dręczył. Otrzymywała telefony o całych grupach żółwi w nieodpowiednich miejscach, jak słodkowodne czerwonolice znalezione w falach w Rockaway Beach.

„Wszyscy przyszliby w klastrze” - mówi Cramer. W końcu odkryła, że są wypuszczani jako część fangsheng, chińskiej buddyjskiej praktyki religijnej. Wyjaśnia: „Mieli bardzo ważną ceremonię zwaną ceremonią Uwolnienia Życia, opartą na założeniu, że idąc do sklepu i kupując żywe zwierzęta i uwalniając je, dawaliście im życie z powrotem, a to przyniosło wam dobrą karmę”.

Problem polegał na tym, że tłumaczenie tej ceremonii z Chin do Nowego Jorku nie wyszło dobrze dla żółwi, które często były używane do symboliki ich długiego życia.

„Kiedy zaczęło się w Chinach, ludzie przychodzili do wioski, aby kupić żółwia lub ptaka, który właśnie zabrano z jakiegoś miejsca na wsi”, mówi. „To było miłosierne, ponieważ wypuszczali zwierzęta z powrotem do właściwego środowiska.” W przeciwieństwie do tego, wypuszczanie obcych gatunków w Nowym Jorku oznaczało albo śmierć zwierząt, albo, jeśli mieli szczęście, uratowanie, dużo pracy dla ich rehabilitantów.

Zalecana: