Logo pl.horseperiodical.com

Dog Park Prejudice: Big Dog vs Small Dog

Dog Park Prejudice: Big Dog vs Small Dog
Dog Park Prejudice: Big Dog vs Small Dog

Wideo: Dog Park Prejudice: Big Dog vs Small Dog

Wideo: Dog Park Prejudice: Big Dog vs Small Dog
Wideo: A Racist Dog? (Try Not To Laugh) - YouTube 2024, Kwiecień
Anonim
Dog Park Prejudice: Big Dog vs Small Dog | Fotografie Todda Spicera
Dog Park Prejudice: Big Dog vs Small Dog | Fotografie Todda Spicera

JEDEN SŁONECZNY SOBOTNIA OSTATNIE LATO, MOJE 85-LUDZKIE LAB-CROSS, SOOKE, i odkryłem, że wąchamy wokół psiego buta swanków w poszukiwaniu wspaniałego nowego kołnierza i oczywiście kilku darmowych smakołyków. Modny, a zarazem malutki sklep, w którym dominuje czteronożna moda X-X-S, oferował mniej więcej tyle samo miejsca, co mata Twister, a dzięki dużemu psu holującemu czuł się nieco bardziej komfortowo.

Jakby nasze fizyczne otoczenie nie wystarczyło, abyśmy tęsknili za psim odpowiednikiem Big & Tall, fakt, że samotny współpracownik butiku zrobił wszystko, aby całkowicie nas zignorować - pomimo faktu, że byliśmy jej jedynymi klientami - wyjaśnił wystarczająco wyraźnie. Ale na wypadek, gdybyśmy tego nie zauważyli, pojawienie się nowego klienta i jej miniaturowego Pinczera nie pozostawiało wiele miejsca na wątpliwości.

Idąc od zera do przyjaznego w ciągu 1,3 sekundy, teraz żywiołowa sprzedawczyni klepała i uśmiechała się, sięgając za ladę, by odsłonić zapas smakołyków, gdy Sooke patrzyła na ślinienie się i moja krew się dymiła.

Chciałbym myśleć, że my, pieski, jesteśmy dość tolerancyjną grupą. Chodzi mi o to, że musicie znosić całe szczekanie, marudzenie, rzucanie, żucie, warczenie, drapanie, kopanie i rufowanie. A jednak, choć wielu z nas nie marzyłoby o dyskryminowaniu innych ludzi ze względu na ich rasę lub cechy fizyczne, złapanie mnie na duchu skłoniło mnie do zastanowienia się, czy właściciele psów dyskryminują swoje psy na podstawie ich rasy i / lub rozmiar.

Żeby było jasne, nie mówię o przepisach specyficznych dla rasy: to zupełnie inny temat i to o wiele poważniejszy temat. Po prostu obserwuję sposób, w jaki niektórzy z nas postrzegają i traktują się nawzajem - czy to świadomie czy nieświadomie. Ale zanim przyjrzę się postawom innych ludzi, uważam, że sprawiedliwe jest zbadanie własnych.

Mimo posiadania dużej rasy mieszanej uważam się za kogoś, kto lubi wszystkie psy. Chociaż powiedziałem to, skłamałbym, gdybym nie był czysty o tym, że czułem się lekko zawstydzony przy kilku okazjach, kiedy podczas psiego siedzenia dla różnych przyjaciół musiałem chodzić zabawkami w mojej okolicy.

Korzeń tego zakłopotania jest niewątpliwie zaporą z mojego dzieciństwa i dużych, kochających psy dorosłych w moim życiu, które powszechnie określały małe psy jako „psy-pantofle”. Choć nigdy nie stwierdzono tego wprost, sugerowano, że posiadanie psa jest nieco dziwne, co ich zdaniem jest bardziej podobne do rozmytego obuwia niż wilka.

Paradoksalnie, moja rodzina faktycznie posiadała małego psa przez większą część mojego dzieciństwa, tak brzydkiego-ona-słodkiego Heinza 57 o imieniu Ozzie, którego drobna postawa została przeoczona przez moich inaczej sizistycznych rodziców z powodu jej, według nich” osobowość dużego psa.”

Co ciekawe, moi rodzice nie są jedynymi ludźmi, których znam, którzy racjonalizują własność małych psów w ten sposób. W zeszłym tygodniu rozmawiałem z kobietą, która nalegała, by jej Jack Russell Terrier był „wielkim psem uwięzionym w ciele małego psa”.

Luźne badanie losowych właścicieli psów pokazuje dalsze wsparcie dla dychotomii dla małego psa / dużego psa. Około dwóch na trzy osoby, z którymi rozmawiałem, miało silne predyspozycje w taki czy inny sposób, a wiele z nich szybko identyfikowało się jako „duży pies” lub „mały pies”.

Jednak wielu nie poprzestało na tym. Niektórzy, choć żartobliwie, dyskredytowali większe psy jako „futrzane świnie” i „gigantyczne, hałaśliwe, kupy maszyn”, podczas gdy inne odrzucały mniejsze psy jako „psy-portmonetki”, „paryskie psy” i „małe białe fluffie”.

Niektórzy posunęli się nawet do kwestionowania psiego statusu. Jeden z właścicieli Husky powiedział: „Nie uważam małych psów za psy: są one akcesoriami. Nigdy nie mogłam mieć psa mniejszego niż jakikolwiek kot, który miałam”.

Po drugiej stronie podziału wielkości właściciel Boston Terrier, kiwając głową w kierunku kilku Duńczyków tarzających się w jednym z naszych lokalnych parków dla psów, zażartował: - To nie są psy, tylko konie.

Podobnie jak rozmiar, rasa jest kolejną powszechną tendencją dla niektórych właścicieli psów, z sentymentem hodowców typowo mieszczącym się w jednej z dwóch ogólnych kategorii: „czysta rasa” - ci, których jest tak wiele podkategorii, to rasy i „rasa mieszana” - ists, z których istnieją nieskończone wariacje.

Pamiętam spotkanie z czystym hodowcą na mojej lokalnej plaży dla psów. Zza olbrzymich, designerskich okularów przeciwsłonecznych 40-cio osobowa kobieta na obcasach z pogardą przyglądała się kolekcjom kundli ze szmatami, rozdzierających się wzdłuż linii brzegowej swoim błyszczącym Seterem Irlandzkim, zanim zauważyła bez ironii: „To nie jest zwykły zestaw Reda. „ Następnie wyszczególniła pół tuzina zwykłych, czystorasowych towarzyszy Czerwonych.

Poza tym, że jest sizistem, mój ojciec również jest mieszanym hodowcą, posiadającym tylko własne krzyże laboratoryjne, z których wszystkie, z wyjątkiem obecnego psa, są czarne. (Jako przypadek przypis, dodam również, że mój tata ma dziwaczną tendencję do nadawania kolejnym psom takich samych, absurdalnie kulawych imion. Do tej pory miał dwa znaki, pośmiertnie nazywane Mark I i Mark II, i jest teraz na jego drugim Jerry-Lee.)

Wielu czystych hodowców broni swoich preferencji, twierdząc, że psy rasowe są, ogólnie mówiąc, bardziej przewidywalne pod względem rozmiaru i temperamentu; duży plus, gdy mniej przewidywalne czynniki, takie jak dzieci, są częścią równania.

Niektórzy mieszani hodowcy noszą swoje własności jako coś w rodzaju odznaki z niemal niekonformistyczną, niezależną dumą. Wielu szybko odrzuca czysto rasową własność jako przejrzystą próbę wykorzystania zwierzaka do telegraficznego elitarnego statusu społecznego. Mówi jeden mieszany hodowca: „Ludzie kupują czystej krwi z tego samego powodu, dla którego kupują Mercedesa: aby wszyscy wiedzieli, ile mają pieniędzy”.

Wszyscy wiemy, że posiadanie preferencji jest naturalne. Niektórzy uwielbiają lody czekoladowe. Inni kochają wanilię. Niektórzy kochają Chihuahua. Inni kochają Bouviers. W związku z tym nie ma nic złego w preferowaniu konkretnego rozmiaru lub rasy psa. To tylko problem, gdy przesądzamy o innych psach i ich właścicielach na podstawie tych różnic.

Owszem, właściciele psów lubią się drażnić, ale wszystkie dowcipy na bok, chciałbym pomyśleć, że pod tym wszystkim, nadal rozpoznajemy, że niezależnie od tego, czy wolimy duże czy małe, czyste czy mieszane, wszyscy nadal jesteśmy psimi ludźmi - łączy nas zamiłowanie do mokrych nosów i niedbałych pocałunków oraz wspólne zobowiązanie do równych trosk dla wszystkich. ■

Melanie Carson to pochodząca z Vancouver pisarka i zreformowana mieszana hodowczyni, która w ostatnich miesiącach pogłębiła swoje zrozumienie, opiekując się szczeniakiem Boston Terrier. Jej pięcioletni krzyż Lab-Shepherd nie jest rozbawiony.

Zalecana: