Logo pl.horseperiodical.com

Poznaj dziką przyrodę na własnym podwórku

Spisu treści:

Poznaj dziką przyrodę na własnym podwórku
Poznaj dziką przyrodę na własnym podwórku

Wideo: Poznaj dziką przyrodę na własnym podwórku

Wideo: Poznaj dziką przyrodę na własnym podwórku
Wideo: Zwierzęta w pracy. Na terapii u alpaki - YouTube 2024, Może
Anonim
Little, Brown and Company
Little, Brown and Company

ZA bestiariusz to zbiór opowiadań o prawdziwych i wyimaginowanych zwierzętach. Opierając się na średniowieczu, bestiariusze oferowali także komentarze na temat moralnego znaczenia, w które wierzyło każde zwierzę.

Miejski bestiariusz: Spotkanie z dziką codziennością to nowoczesne podejście do tej starożytnej formy, łączące folklor, poezję i historię z uwagami na temat zachowań zwierząt i sposobów rozpoznawania scat. Choć nie jest tak alegoryczna jak jego średniowieczni poprzednicy, nie jest to typowa książka o naturze. Rozmawialiśmy z autorką Lyandą Lynn Haupt o tym, co to znaczy żyć ze stworzeniami, które otaczają nas każdego dnia.

P. Jak widzisz równowagę między urbanizacją a dziką przyrodą?

A. Lyanda Lynn Haupt: Ludzie, którzy są bardziej po stronie zwierzęcia, mówią: byli tu pierwsi, to ich miejsce, więc powinniśmy pochylić się do tyłu, aby umożliwić ich obecność. Druga strona mówi: Są niebezpieczni, są wściekli, nie należą tutaj. Myślę, że oba te poglądy są zbyt uproszczone. Chociaż prawdą jest, że byli tu pierwsi, czasami współżycie jest zbyt skomplikowane. Nie możemy żyć z niedźwiedziami, nie możemy żyć z kuguarami, to zbyt niebezpieczne. Musimy znaleźć sposoby, aby umożliwić tym zwierzętom rozkwit w ich miejscach.

Ale są wszystkie rodzaje dzikich stworzeń, które są bardziej przystosowalne, które naprawdę mogą tworzyć swoje domy w miejscach ludzkich. Wiele zwierząt jest tutaj, ponieważ tworzymy dla nich idealne miejsca. Najczęstszą wroną w naszych miastach jest wrona amerykańska, a obecnie prawie nigdy nie znaleziono ich tam, gdzie nie ma ludzi. A to dlatego, że chociaż nas nie lubią - są ostrożni wobec nas i nie lubią naszych samochodów i nie lubią naszych psów - lubią nasze pojemniki na śmieci. Zapewniamy im tyle bezpiecznej darmowej żywności. Wybór jest zbyt dobry - dlaczego mieliby iść gdzie indziej?

Q. Wskazujesz również, że są tu zwierzęta, które są tutaj, ponieważ je tutaj umieściliśmy.

ZA. Szpaki i wróble domowe - niektóre z najliczniejszych gatunków w Ameryce Północnej - zostały celowo wprowadzone przez towarzystwa aklimatyzacyjne, które chciały, aby osadnicy doświadczyli ptaków i śpiewu ptaków, za którym tęsknili.

Szczególnie szpaki mają ciekawą historię. Społeczeństwa myślały, że wprowadzenie literatury o wszystkich gatunkach wymienionych w kanonie szekspirowskim i literackim byłoby literacką i szlachetną rzeczą Henryk IV wspomina szpak, który nauczył się mówić. To ta jedna linia wielkiego barda, która doprowadziła do wprowadzenia szpaków i ich przejęcia Ameryki Północnej.

P: Więc jeśli chodzi o koegzystencję, niedźwiedzie są wyjęte, szpaki są. A co z kojotami?

ZA. Ludzie zawsze żyli obok kojotów, ale rozwój człowieka sięga tak głęboko w ostatnie zachowane siedlisko, więc kojoty muszą przystosować się do bardziej pokrojonego siedliska, w którym mieszkają ludzie. Naprawdę interesującą rzeczą dla mnie jest to, że naprawdę zmienili sposób, w jaki żyją, aby żyć razem z nami. W bardziej wiejskim miejscu budzili się i spali przez cały dzień. Będą na zewnątrz i zajęci większą ilością dnia. W miejscach miejskich, aby nas uniknąć, stały się bardziej nocne.

Obowiązkiem ludzkim jest upewnienie się, że zabezpieczyliśmy nasze śmieci, wprowadziliśmy nasze zwierzęta domowe, a jeśli zobaczysz kojota, o ile moglibyśmy to zaobserwować, najmilszą rzeczą w zakresie współistnienia jest przepędzanie go. Ciągła ostrożność, jaką mają wokół nas kojoty, jest najlepszą nadzieją dla ludzi, by zaakceptowali ich żyjących wokół nas.

Zalecana: