Dwóch mężczyzn, jeden Goldendoodle, bardzo różne style rodzicielskie
Spisu treści:
Wideo: Dwóch mężczyzn, jeden Goldendoodle, bardzo różne style rodzicielskie
2024 Autor: Carol Cain | [email protected]. Ostatnio zmodyfikowany: 2023-12-16 17:18
Nie chwalić się, ale każdej nocy, gdy mój chłopak wchodzi przez drzwi naszego mieszkania, rzuca się na podłogę i wyznaje: „Kocham cię! Kocham Cię! Kocham Cię!"
OK, więc może nie robi tego dla mnie tak bardzo jak nasz szczeniak, Ruby, która odwraca się na plecy i liże jego twarz, ale mimo to cieszy mnie oglądanie. I chociaż nigdy nie jestem tak podekscytowany pozdrowieniem od Thomasa, w końcu wstaje i daje mi trochę miłości i uwagi.
Kiedyś po długim dniu wracał do domu i pytał, jak sobie radzę. Oczywiście nadal to robi, ale nie wcześniej, niż najpierw przesłuchiwał mnie o dniu Ruby. Chociaż jestem dobry w przedstawianiu raportów o jej interakcjach z psami, które poznała na naszym spacerze lub śmiesznie słodkiej nowej rzeczy, którą robi, jestem mniej dobry, gdy Thomas pieprzy mnie pytaniami typu: „Kiedy Ruby ostatnio jadła?” i „O której chodziłeś?” i „Kiedy ostatnio zajmowała się swoim biznesem?”
Do tej pory powinienem wiedzieć wystarczająco dużo, aby śledzić każdy posiłek i odgłos kroków naszego szczeniaka, więc mogę dostarczyć mu szczegółowy raport. Zamiast tego moja odpowiedź jest prawie zawsze „Nie wiem dokładnie”. Nie chodzi o to, że nie kocham naszego małego Goldendoodle - jak Thomas, szaleję za nią - ale mam bardziej swobodne podejście do jej opieki. W tym miejscu różnią się nasze style rodzicielskie. Kiedy stuka miską łapą, karmię ją. Kiedy stoi przy drzwiach, łapię jej smycz na spacer. Kiedy przynosi mi piłkę, gramy w improwizowaną grę. Ale Thomas stara się karmić i chodzić i monitorować jej działania z taką obsesyjną precyzją, często prowadzi mnie do przewracania oczami.
Produkt treningu wczesnej opieki nad zwierzętami
Nasze różne podejścia można prześledzić do naszego dzieciństwa. Dorastałem w chaotycznym i malutkim domu z czwórką dzieci, moją mamą, tatą i dziadkiem, gdzie pojawił się szereg zwierząt. Najlepsza przyjaciółka mojej mamy poruszyła się i potrzebowała kogoś, kto zabrałby jej papużki? Pewnie! Mój ojciec kierowcy ciężarówki wygrał szczeniaka w grze karcianej podczas podróży do Luizjany? Witaj, Barney! Współpracownik mojego dziadka w fabryce znalazł bezpańskiego pudla? Nazwaliśmy ją Bitsy, a ona była moim prezentem urodzinowym, kiedy skończyłem 15 lat.
Wszyscy ci ludzie i zwierzęta domowe pod tym samym dachem oznaczały, że nie było czasu na obsesję na punkcie każdego szczegółu ich istnienia. W jakiś sposób zawsze karmiono ich i dbano o nich bez nadmiernego skupienia pielęgniarki z pogotowia. (Oczywiście, przez te wszystkie lata później, zdarza mi się, że moja mama naprawdę zajmowała się całą opieką, podczas gdy jej dzieci były zajęte oglądaniem telewizji.) Każdy kot, pies, ryba, ptak i żółw - tak, my też mieliśmy - który przeszedł przez nasz dom był szczęśliwy i kochany bez żadnego nadmiernie sztywnego podejścia do ich opieki. I to jest ta sama łatwa postawa, którą wprowadzam do Ruby.
Ale Thomas dorastał z jednym zwierzęciem: olbrzymim ślinotokiem Bernardem Samem, którego Thomas dostał na swoje drugie urodziny. Sam był karmiony codziennie o tej samej porze i spacerowany na smyczy w okolicy. Kiedy Thomas zaczął chodzić do szkoły, pies czekał z nim na końcu podjazdu na autobus każdego ranka. Pies tak dobrze poznał swój plan, że poszedł do tego samego miejsca i czekał, aż każdego popołudnia wróci do domu. Życie Sama było tak dobrze monitorowane, że kiedy spał w rodzinnym garażu w nocy, rodzice Thomasa trzymali automatyczny mechanizm otwierania drzwi na nocnym stoliku. Kiedy pies chciał zostać wypuszczony, by zrobić interes, warknął, a oni wyciągnęli rękę i nacisnęli przycisk, by otworzyć drzwi. Kiedy pies chciał wrócić do środka, warknął i nacisnęli przycisk, aby zamknąć drzwi.
Susan Segrest Ruby w domu w Nowym Jorku.
Dostosowywanie postaw dorosłych - niechętnie
Biorąc pod uwagę nasze odmienne tła, nic dziwnego, że mamy tak różne metody wychowywania zwierząt domowych. Od prawie 18 lat żyjemy nawzajem, jestem świadomy, że nasze podejścia różnią się także w innych obszarach. Jako reżyser teatralny Thomas jest przyzwyczajony do uważnego kontrolowania harmonogramów i przedstawień. Podczas gdy jestem pisarzem i zmieniam swoje plany z kaprysu, budząc się w środku nocy i stukając na moim laptopie, a potem śpiąc następnego dnia, jeśli mam na to ochotę.
Te przeciwne style były dobre, jeśli chodzi o naszą pracę, ale teraz, gdy mamy Ruby, zdałem sobie sprawę, że musimy się dostosować. Byłem zmuszony przyznać, że trochę struktury jest dobrą rzeczą i zacząłem zwracać większą uwagę na jej codzienną rutynę - nawet jeśli nie posunąłem się tak daleko, jak stworzenie arkusza kalkulacyjnego, który jestem pewien, że Thomas potajemnie pragnie. I podejrzewam, że całe moje przewijanie oczu doprowadzi Thomasa do rozjaśnienia jego nocnymi przesłuchaniami i bardziej regresywnym podejściem do wychowywania szczeniąt. Przynajmniej to moja nadzieja.
Ale zdaję sobie sprawę, jak patrzę, jak rzuca się na podłogę i pozdrawia Ruby, jakby wracał z wojny - nie tylko krótką wycieczkę do Midtown - że zgadzamy się co do najważniejszej rzeczy: że ten futrzany, zabawny pies zasługuje na to, co możemy dać jej. Nawet jeśli oboje musimy się trochę pochylić, aby tak się stało.
John Searles jest najlepiej sprzedającym się pisarzem, którego najnowsza książka, Pomoc dla nawiedzonych, został właśnie wydany w miękkiej oprawie. Jego eseje, artykuły i recenzje zostały opublikowane w The Washington Post, The New York Times, The Daily Beast i więcej.
A Ruby ma sporo fanów Twittera. Śledź ją @ohmygoditsruby.
Zalecana:
Lojalny pies czuwał przy dwóch tygodniach, odmawiając opuszczenia strony swojego zmarłego przyjaciela
Hope For Paws to organizacja z Los Angeles, CA, która jest zaangażowana w pomoc jak największej liczbie bezdomnych zwierząt. Ratują psy, które są ranne i głodujące, i dają im drugą szansę na życie. Widzieli niezliczone przypadki psiego złamania serca i historię bezdomnego
„Pup” „Little Girls” był bardzo chory. Jeden wyjątkowy weterynarz odpowiedział na to wyjątkowe połączenie.
Niektórzy ludzie starają się być mili dla innych. Uwielbiamy tę historię dobrego serca weterynarza, który nauczył młodą dziewczynę znaczenia współczucia. Kiedy południowoafrykańska kobieta zadzwoniła do swojej lokalnej grupy na Facebooku, by potraktować psa-córkę, była
Nikt nie chciał tego psa schronienia, dopóki jeden z mężczyzn nie pomalował jej portretu
Na pierwszy rzut oka na te zdjęcia i filmy prawdopodobnie trudno będzie ci zrozumieć, dlaczego Tonka miał tak trudny czas na znalezienie rodziny na zawsze. Ale życie psa-schroniska nie jest łatwe, zwłaszcza gdy jesteś Tonką. Tonka została poddana Sacramento SPCA przez jej właściciela
Sposoby na obniżenie stresu, aby dostać bardzo weterynarza z bardzo gorączką (szpony)
W USA koty znacznie przewyższają liczbę psów, jednak koty znacznie rzadziej spotykają się z regularnymi wizytami u weterynarzy z powodu fobii u nosicieli kotów. Doktor Patty Khuly z Vetstreet mówi, jak sprawić, by transport kotów do weterynarza był mniej stresujący.
Oni co zrobili? Historia dwóch bardzo złych klientów
OK, więc czasami mówię ze szkoły. Innymi słowy, jestem gotów mówić źle o mojej typowo kochanej i całkowicie szanowanej klienteli. Ale zapewniam cię, że dzieje się to tylko wtedy, gdy źle się zachowują w sposób, który wykracza poza granice zwykłej przyzwoitości. Kliknij tutaj, aby dowiedzieć się, co się stało.