Logo pl.horseperiodical.com

Art Attack - Andrew Pinkham

Art Attack - Andrew Pinkham
Art Attack - Andrew Pinkham

Wideo: Art Attack - Andrew Pinkham

Wideo: Art Attack - Andrew Pinkham
Wideo: Lando SCARES THE **** out of Natalie Pinkham (HD) - YouTube 2024, Może
Anonim
Art Attack - Andrew Pinkham
Art Attack - Andrew Pinkham

Jednym słowem, praca Andrew Pinkhama jest potworna. Pozytywnie unieruchamia, wywołując pytania typu: Czy to jest prawdziwe, obraz czy zdjęcie? Na co do diabła patrzę? Po bliższym przyjrzeniu się przekonasz się, że to zdjęcie, ale prawdopodobnie nie masz pewności co do swojego wniosku, ponieważ Pinkham tak dobrze zaciera linie dziewiętnastowiecznej portrety nowoczesną fotografią cyfrową. Jeśli poruszysz to z Pinkhamem, skromnie się roześmieje i powie, że jest to dokładnie taka reakcja, jakiej szuka, że „kwestionowanie naszych przekonań o tym, co autentyczne i teoretyczne, jest w 100% celowe”.

Pierwszy portret psa Pinkhama był jego ukochanym Greyhoundem, Suki. Kiedy zaczął pokazywać znajomości z psim parkiem, zdjęcia Suki, komiksowe portrety zaczęły się pojawiać. Już trzy lata później jego portrety zostały uhonorowane wystawą na lotnisku w Filadelfii, wyróżnieniem zarezerwowanym dla uznanych artystów.

Ponieważ przez ponad 20 lat pracował jako „zwykły” fotograf, Pinkham wie, co jest potrzebne, aby dostarczyć wspaniałe zdjęcie i rozumie, który pomysł odróżni jego pracę od konkurencji. W każdym portrecie Pinkhama jest niezaprzeczalny spokój i poczucie heroizmu. Wynika to z idei, że nasze zwierzęta są bohaterami - większymi niż życie - i Pinkham wierzy, że tak powinni zostać schwytani. Osiąga to dzięki kątom, oświetleniu i efektom ciemni cyfrowej. Każdy portret to wyjątkowe małżeństwo tła, obcych elementów i warstw studyjnych, niekoniecznie nakręconych tego samego dnia.

Pinkham, podobnie jak słynny fotograf Ansel Adams, wstępnie wizualizuje swoje zdjęcia. Mówi, że gotowe zdjęcie „nie zawsze jest dokładnie tym, na co patrzę”. Przyznaje też, że zainspirował go miejsce, w którym żył jako dziecko. Pinkham dorastał w małym miasteczku na wsi i mówi: „Nie ma od tego ucieczki, a moje zdjęcia przypominają miejsca, w których dorastałem”.

Pinkham po raz pierwszy zainteresował się fotografią, kiedy w młodości brał udział w lekcjach ruchu. Tam nauczył się podstaw kompozycji i efektów specjalnych. Jego rodzice kupili mu aparat fotograficzny jako prezent dyplomowy i nigdy nie oglądał się za siebie. „Zacząłem fotografować wszystko, ale zawsze tęskniłem za czymś więcej niż tylko tym, co mogłem zrobić z prostą fotografią.” Dzięki cyfrowej rewolucji fotografii na tęsknotę fotograficzną Pinkhama odpowiedziano.

Prowizje zaczynają się od 850 USD. Przekazuje 20 procent każdego dofinansowania na cele charytatywne. Odwiedź andrewpinkham.com, aby uzyskać więcej informacji.

Zalecana: