Logo pl.horseperiodical.com

W obronie miejskiego psa

Spisu treści:

W obronie miejskiego psa
W obronie miejskiego psa

Wideo: W obronie miejskiego psa

Wideo: W obronie miejskiego psa
Wideo: Posiedzenie Komisji Gospodarki Miejskiej z dnia 23 marca 2022 r. - YouTube 2024, Może
Anonim
W obronie miejskiego psa
W obronie miejskiego psa

Ludzie często mówią mi: „Nigdy nie mógłbym mieć psa w mieście”. I po prostu potrząsam głową w pewien rodzaj kołowego, niereagującego, dziękuję za komentarz. Widzicie, mieszkam w Nowym Jorku i miałem od jednego do pięciu psów na raz w ciągu ostatnich 16 lat. Nie mogę powiedzieć, że zawsze było łatwo, ale mogę powiedzieć, że psy zawsze były szczęśliwe.

Dorastając, mieszkałem w hrabstwie Westchester w Nowym Jorku z trzema 150-funtowymi mastifami angielskimi, więc znam życie psów podmiejskich. Kilka razy dziennie nasze psy otwierały drzwi do kuchni w kuchni, by przechadzać się po podwórzu. Kilka minut później uciekli do środka, by spać, co było bardziej przekonujące niż jakakolwiek ilość ćwiczeń czy interakcji międzyludzkich. W mieście chodzę moje trzy psy - jeden Boston Terrier i dwa Boston Terrier-Chihuahua - cztery razy dziennie. W Central Parku moja mała sieczka sieje spustoszenie na niczego nie podejrzewających wiewiórkach, a następnie wraca do domu, żeby się rozerwać i poszukać przyjemnego miejsca na czterogodzinną drzemkę. Jeśli mnie zapytasz, codzienna rutyna moich psów jest jak pies wiejski, tylko lepsza.

„Przytulny” to eufemizm nieruchomości dla mojego małego mieszkania na Manhattanie. Jest dużo miejsca dla mojej rodziny (ludzi i psów), ale moje zwierzęta są zawsze ze mną w pokoju - nawet jeśli jest to łazienka. Jako pisarz pracuję w domu, z psami siedzącymi u moich stóp, na kolanach, a czasami na klawiaturze. Żyjąc w tak bliskim sąsiedztwie, mam większą bliskość z tymi psami, niż z moimi psami dorastającymi.

Zawsze zastanawiałem się, co robią mastify, kiedy znikną w lesie. Wracali tak tajemniczo, jak wyjechali, przebici jeżozwierzymi dutkami, śmierdzącym skunkiem, albo po prostu wąchali coś dziwnego i nieprzyjemnego. Tak nie jest z moimi psami miejskimi. Jestem współwinny, gdy patrzę, jak toczą się w kupie gołębia lub próbują zjeść opakowanie cukierków. Jesteśmy tak ciasni.

Poza tym moje psy są przyzwyczajone do syren strażackich, zatłoczonych chodników i strzelających balonów. W większości po prostu toczą się z nim - lub w nim. Ich zmienne środowisko zmusiło ich do adaptacji. Miałem psy, które siedziałyby przy stoliku na świeżym powietrzu w bistro lub czekały na moich kolanach, podczas gdy moje włosy były obcięte. Są o wiele bardziej zintegrowani z moim życiem niż gdybyśmy żyli w tym kraju.

Kiedy jesteśmy w domu moich rodziców na przedmieściach, a psy zauważają, że pakuję się do wyjazdu, wskakują do otwartego samochodu i czekają - nawet jeśli są godziny. Ponieważ dla nich miasto jest nasze. Nie wiedzą, że park nie jest naszym podwórkiem. A ja na przykład nie zamierzam im tego mówić.

Mimo to są ludzie, którzy czują się z tym niekomfortowo. (Są też ludzie, którzy nie rozumieją, jak mogę wychowywać dziecko w mieście.) Ale jesteśmy szczęśliwi tutaj. I jestem całkiem pewien, że nie bylibyśmy szczęśliwi w innym miejscu. Pod koniec weekendu w kraju wielu z nas - psów i dzieci - jest gotowych wrócić do hałasu, świateł i akcji. To miejsce, które nazywamy domem.

Julie Klam jest autorką Love at First Bark i You Had Me at Woof. Jej najnowsza książka to Friendkeeping: przewodnik po ludziach, których kochasz, nienawidzę i nie możesz żyć bez (Riverhead, październik 2012).

Muttropolis Marc Morrone, gospodarz „Ask Marc, Petkeeper” w Martha Stewart Living Radio, i Arthur Hazlewood, starszy dyrektor ASPCA Adoption Center, mówią nam, co pomaga psom rozwijać się w środowisku miejskim.

1. Nowe doświadczenia „Psy miejskie prowadzone przez odpowiedzialnych opiekunów zwierząt chodzą po mieście i są w stanie zobaczyć znacznie więcej świata niż psy wiejskie” - mówi Morrone. „W miastach jest tak wiele sklepów przyjaznych psom. Wycieczka na zakupy to lekcja socjalizacji dla twojego psa” - dodaje Hazlewood.

2. Ćwiczenie „Szczęście psa zależy od aktywności fizycznej i stymulacji umysłowej” - mówi Hazlewood. „Nawet w budynku mieszkalnym możesz wspinać się po schodach ze swoim psem, aby zużywać energię”.

3. Adaptacyjność „Psy mogą żyć prawie wszędzie”, mówi Morrone. „To jedno z najbardziej adaptowalnych zwierząt na świecie”.

4. Kryta zabawa „Jeśli właściciele zwierząt wychodzą z domu, mogą zostawić psa z zabawką z puzzlami lub założyć uspokajającą muzykę, aby zapewnić odpowiednie towarzystwo psom, gdy pozostaną sami” - mówi Hazlewood.

Copyright © 2012, Martha Stewart Living Omnimedia, Inc. Pierwotnie opublikowane w styczniowym numerze Martha Stewart Living.

Zalecana: