Logo pl.horseperiodical.com

Decyzje o wycofaniu z eksploatacji: powiedzenie weterynarzowi nr

Spisu treści:

Decyzje o wycofaniu z eksploatacji: powiedzenie weterynarzowi nr
Decyzje o wycofaniu z eksploatacji: powiedzenie weterynarzowi nr
Anonim
Thinkstock
Thinkstock

- Mój pies musi zostać uśpiony - powiedział głos po drugiej stronie telefonu. „Ona ma raka, a my skonsultowaliśmy się z onkologiem i zrobiliśmy USG.” Zanim zdążyłem powiedzieć słowo, kontynuował: „Pytaliśmy już o chemioterapię i powiedzieli, że będzie to 5000 dolarów, a po przejściu przez nią z moim kotem już nie jestem pewien, czy mogę to zrobić jeszcze raz. - Przerwał na chwilę, czekając na moją odpowiedź.

„Tak mi przykro z powodu twojego psa” - odpowiedziałem. „Jak ma na imię?” Mężczyzna nawet nie miał okazji mi tego powiedzieć, więc był tak spieszony, by przekonać mnie, że to była właściwa decyzja dla jego rodziny, zanim mogłem zasugerować inny tok leczenia. W tej dziedzinie dzieje się bardzo dużo.

Nigdy nie zrozumiałem, jak często klienci czują się defensywni w kwestii wyborów dla nieuleczalnie chorych zwierząt, dopóki nie rozpocząłem pracy jako weterynarz hospicjum i eutanazji domowej. Nie wierzę, że jest to celowe działanie ze strony większości lekarzy weterynarii, ale prawda jest taka, że może istnieć duża różnica między lekarzami weterynarii i właścicielami, jeśli chodzi o komunikowanie się na temat choroby terminalnej i opieki po zakończeniu życia.

Dlaczego może być rozłączenie?

Weterynarze są przeszkoleni lekarstwo choroba. Gdy przedstawisz nam zwierzaka z problemem, nasze cele są proste: spróbuj zdiagnozować problem i pomóc go rozwiązać. To jest to, co jesteśmy gotowi robić każdego dnia i robimy to dobrze. W ciągu ostatnich kilku dekad stało się jeszcze lepiej. Pomiędzy zwiększoną specjalizacją i ulepszoną technologią, zwierzęta mogą cieszyć się poziomem opieki, który konkuruje z naszymi na wiele sposobów.

Ale nie każdy właściciel zwierzęcia chce walczyć z chorobą terminalną do samego końca. Ten niesamowity poziom opieki wiąże się z kosztami finansowymi, które mogą być niedostępne dla wielu właścicieli zwierząt domowych. Poza kosztami leczenia choroby terminalnej wielu właścicieli po prostu nie chce poddawać zwierzęcia stresowi agresywnej terapii, która nie wyeliminuje choroby.

Najbardziej agresywna terapia nie zawsze równa się najlepszemu sposobowi leczenia, a decyzję tę może podjąć jedynie poinformowany właściciel, który ma przed sobą wszystkie niezbędne informacje. Dostarczenie informacji to zadanie weterynarza, aby umożliwić ci dokonywanie wyborów właściwych dla Twojej rodziny i zwierzaka, w tym jak utrzymywać zwierzę tak komfortowo, jak to możliwe, przez śmiertelną chorobę, gdy rodzina postanawia nie kontynuować leczenia.

Zbyt często właściciele zwierząt domowych czują, że nie są w stanie powiedzieć: „Nie chcę tego robić”. Mogą być zaniepokojeni pojawieniem się obojętnym, zawstydzeni stwierdzeniem, że naprawdę nie stać ich na tysiące w weterynaryjnych rachunkach, albo po prostu mogą nie bądź świadomy, że leczenie paliatywne jest ważną alternatywą. Wielu lekarzy weterynarii stopniowo coraz lepiej radzi sobie z oferowaniem opieki hospicyjnej i paliatywnej klientom, ale dziedzina ta jest wciąż stosunkowo nowa i zbyt często właściciele nie wiedzą, że istnieje.

Jak więc właściciele mogą być przygotowani na rozmowę o problemach z końcem życia bez odejścia z poczucia winy?

1. Poświęć trochę czasu, aby zrozumieć, co się dzieje.

Rozpoznanie choroby terminalnej może być szokujące, zwłaszcza gdy wychodzi z nieba: kulejący pies, który nie ma na przykład skręconej nogi, ale raka kości. Jeśli nie jest to sytuacja nadzwyczajna, nie czuj się tak, jakbyś musiał podejmować jakiekolwiek decyzje podczas tej wstępnej konsultacji. Trawienie zajmie trochę czasu. Wielu właścicieli uważa, że powrót do domu i poświęcenie czasu na badania i rozmowy prowadzi do znacznie bardziej konstruktywnej rozmowy następnego dnia.

Zalecana: