Logo pl.horseperiodical.com

List miłosny do Felixa Jamnika

List miłosny do Felixa Jamnika
List miłosny do Felixa Jamnika

Wideo: List miłosny do Felixa Jamnika

Wideo: List miłosny do Felixa Jamnika
Wideo: Felix's declaration of love to Bangchan 🥰  #straykids #skz #felix #kpop - YouTube 2024, Może
Anonim
Liz Ozaist Zobacz, co mam na myśli, mówiąc o tych roztopionych oczach?
Liz Ozaist Zobacz, co mam na myśli, mówiąc o tych roztopionych oczach?

Nadal pamiętam zimową noc, kiedy wszedł w moje życie. To nie był typowy nowy romans z bajki - ale z pewnością się dla niego zakochałem. Ciężko.

Był rupieciem miotu, wszystkimi opadającymi łapami i uszami, gdy próbował przebić się między swoimi braćmi i siostrami typu A, żeby mnie sprawdzić. Nie zauważyłbym go, gdyby nie jego wielkie jak klejnoty oczy, które mój mąż później uchwyciłby na płótnie w sposób, który zawsze przypomina mi to pierwsze fatalne spotkanie między mną a moim ukochanym chłopcem.

Szczerze mówiąc, znalazłem się w domu hodowcy podczas tego zimowego wieczoru, ponieważ mój ojciec chciał dokładnie psa - jamnika. W jakiś sposób, ilekroć mój tata prosił o coś, nigdy nie mogłem odmówić - nawet gdybym wiedział, że większość z tych „pytań” nie jest nieuchronnie dobrym, bardzo złym pomysłem.

To na pewno tam było. Mój ojciec, w całej swojej krzepkiej europejskiej męskości, nie mógł się równać z nieśmiałym psem, który wolał koc przytulony do mojego taty w olbrzymim, przerażającym oceanie. Tak, jakkolwiek dziwnie to brzmi, po prostu nie mogłem odmówić ojcu psa. (Wiem, to zazwyczaj na odwrót.)

W ten sposób znalazłem się w domu, który prowadził drżącą resztę szczeniąt w moim mieszkaniu na Brooklynie, w którym nie było zwierząt domowych - i jak nowa skórzana kurtka mojego chłopaka została pokryta śrutem.

Felix w końcu przeszedł przez swoją carickness, ale nigdy nie doszedł do siebie po swoim rocznym stażu z moim kochającym, ale niesamowicie niecierpliwym i hałaśliwym tatą.

Liz Ozaist Felix wrócił do swoich młodzieńczych dni.
Liz Ozaist Felix wrócił do swoich młodzieńczych dni.

W pewnym sensie uważam, że dlatego się związaliśmy, Felix i ja. Mieliśmy coś naprawdę wyjątkowego: oboje przeżyliśmy styl wychowania dziecka Victora Ozaista - wrzucony do oceanu, bez żadnego ostrzeżenia. (Tak też nauczyłem się pływać i jak Felix i ja byliśmy absolutnie przerażeni wodą jako „dziećmi”).

W połowie swojego szczenięcia mój ojciec wywiózł z sobą Felixa po całym kraju. Kiedy poszedłem odwiedzić ich w Arizonie około Bożego Narodzenia, Felix przyleciał w dół zakurzonej, ochrowej drogi w moją stronę z wyrazem twarzy: „Zabierz mnie stąd, do diabła!”

Tak jak powiedziałem, on jest bardziej kocim snugglerem.

Nie trzeba dodawać, że był prawie jednym, a nawet nie był zdystansowany. Oczywiście mogło to mieć coś wspólnego z faktem, że mój ojciec wypuścił go na „dziedziniec”, który był zasadniczo ogromnym otwartym polem patrolowanym przez kojoty.

Felix nie opuścił mojej strony przez całą podróż. To nie pozostało niezauważone u mojego ojca. Kiedy miesiąc później wrócił na Wschód, zostałem poinformowany, że jest teraz moim psem - i nie było do dyskusji.

Potajemnie miałem nadzieję na ten wynik. Oczywiście oznaczało to, że musiałem się ruszyć, wyrzucić dywaniki i zasadniczo zmienić mój beztroski styl życia w Nowym Jorku. Ale było OK.

Z biegiem lat Felix stał się moją jedyną stałą w niektórych dość burzliwych czasach - zawsze uwielbiającą, słodką stałą osobą, która może oczarować prawie każdego, kto przekroczy ścieżkę wypełnioną korą. Musisz to zrobić na swoim terenie, w swoim tempie. Rozumiem.

Liz Ozaist Felix jest teraz starszym szczeniakiem - i jeszcze bardziej czarującym.
Liz Ozaist Felix jest teraz starszym szczeniakiem - i jeszcze bardziej czarującym.

W jakiś sposób 12 lat wkradło się na Felixa, który jest trochę wolniejszy podczas swojego szczęśliwego przeskakiwania przez Prospect Park i odrobinę skrzypiącego wchodzenia po schodach. Teraz, w swoje zmierzchowe lata, ma szmer serca - tak jak ja. (Wiem, że wiesz, o czym tu myślę.)

A te podobne do klejnotów oczy są otoczone dostojną twarzą pełną białych plamek futra. Lub, jak mój mąż noszący skórzaną kurtkę, lubi mówić: „To George Clooney jamników!”

Kiedy mój ojciec zmarł kilka lat temu, pamiętam, jak myślałem: „Cóż, to ty i ja teraz, kolego. Jesteśmy ostatnimi stojącymi Ozaistami.

To niesamowite, jak czasami działa miłość. Może pełznąć na ciebie w najdziwniejszy sposób - na przykład w postaci 10-funtowego psa o niesamowicie uduchowionych oczach i lekko złamanym sercu, które ma tylko czystą miłość do dawania.

Zalecana: