Logo pl.horseperiodical.com

Psy wojskowe mogą również cierpieć na PTSD

Psy wojskowe mogą również cierpieć na PTSD
Psy wojskowe mogą również cierpieć na PTSD

Wideo: Psy wojskowe mogą również cierpieć na PTSD

Wideo: Psy wojskowe mogą również cierpieć na PTSD
Wideo: Former National President Outlaws Motorcycle Club Milwaukee Jack and ATF misconduct - YouTube 2024, Kwiecień
Anonim
iStockphoto Ponad 5 procent rozmieszczonych amerykańskich wojskowych psów roboczych mogło rozwinąć psie PTSD.
iStockphoto Ponad 5 procent rozmieszczonych amerykańskich wojskowych psów roboczych mogło rozwinąć psie PTSD.

„Po pracy, psy cierpią jak żołnierze”. Przeczytaj nagłówek z zeszłego tygodnia New York Times artykuł na temat psów wojskowych. Autor chciał powiedzieć, że weterynarze ciężko pracują nad umocnieniem umysłów sił zbrojnych: psy też są ludźmi.

Cóż, w pewnym sensie.

Przynajmniej chcielibyśmy, aby wojsko uznało, że stan psychiczny znany jako zespół stresu pourazowego (PTSD) jest formą traumy psychologicznej, która nie jest zarezerwowana tylko dla ludzi. Fakt, że zwierzęta wydają się cierpieć z tego powodu, powinien potwierdzić, że jest to zaburzenie dla ludzi i Zwierząt.

Co ciekawe, stwierdzono, że znaczny odsetek wojskowych psów pracujących doświadcza podobnego zestawu objawów po ekspozycji na bodziec prowadzący do PTSD u ludzi.

Oto co New York Times na podstawie wywiadu z dr. Walterem F. Burghardtem Jr., szefem medycyny behawioralnej w Wojskowym Szpitalu Pracowniczym Psa Daniela E. Hollanda w Lackland Air Force Base:

„Według niektórych szacunków ponad 5 procent z około 650 psów wojskowych rozmieszczonych przez amerykańskie siły bojowe rozwija psi PTSD. Spośród nich około połowa prawdopodobnie zostanie wycofana ze służby” - powiedział dr Burghardt.

Chociaż weterynarze od dawna zdiagnozowali problemy behawioralne u zwierząt, koncepcja psiego PTSD istnieje już od kilku lat - i nadal jest przedmiotem dyskusji. Ale zyskała popularność wśród weterynarzy wojskowych, którzy obserwowali wzorce niepokojących zachowań wśród psów narażonych na eksplozje, ostrzał z broni palnej i inne akty przemocy w Iraku i Afganistanie.

Podobnie jak ludzie z zaburzeniami, różne psy wykazują różne objawy. Niektóre stają się bardzo czujne. Inni unikają budynków lub miejsc pracy, do których wcześniej wygodnie wchodzili. Niektóre ulegają gwałtownym zmianom temperamentu i stają się niezwykle agresywne w stosunku do swoich opiekunów lub przywiązane i nieśmiałe. Wielu z nich przestaje wykonywać zadania, które mieli wykonywać.

„Jeśli pies jest wyszkolony do znajdowania improwizowanych materiałów wybuchowych i wygląda na to, że działa, ale nie jest, to nie tylko pies jest zagrożony” - powiedział dr Burghardt. „To także problem zdrowia ludzkiego”.

Najbardziej interesującym aspektem tego problemu - dla mnie tak czy inaczej - jest to, że zwierzęta są tak samo podatne na poważne stresy psychologiczne, które dotykają ludzi. I nie powinno to dziwić tych z nas, którzy codziennie traktują psychicznie uszkodzone zwierzęta.

W rzeczywistości jest to kwestia, którą coraz częściej identyfikuje się wśród wielu porzuconych zwierząt, długoterminowych zwierząt domowych i psów, które zostały pozbawione normalnych sytuacji społecznych, takich jak szczenięta. Zwierzęta te wykazują objawy, które najbardziej odpowiadają tym u ludzi z PTSD.

Rzeczywiście, na konferencji Purebred Paradox, która odbyła się w marcu ubiegłego roku, przedstawiono interesujące badanie dotyczące symptomatycznych podobieństw między psami szczeniąt a ludźmi cierpiącymi na PTSD.

To dorozumiane połączenie nie powinno w żaden sposób służyć do minimalizacji PTSD u ludzi. Rzeczywiście, mam nadzieję, że dobrze udokumentowana obserwacja podobnego zjawiska u zwierząt (które nie mają politycznego udziału w tej materii) dodatkowo pomaga przywrócić rzeczywistość, że wojna jest piekłem dla wszystkich zaangażowanych. A zwierzęta wyraźnie cierpią tak samo, jak ludzie, kiedy są zmuszeni doświadczyć swoich zniszczeń.

Jasne, uważam, że ludzka pycha (a może i pobożne życzenia) powstrzymuje nas od rozważania często niefortunnych konsekwencji dobrostanu zwierząt związanych z używaniem psów w działaniach wojennych. Ale to niekoniecznie oznacza, że nie powinniśmy wykorzystywać zwierząt w trakcie wojny - dopóki jesteśmy świadomi tego, co robimy i podejmujemy kroki w celu ograniczenia wpływu wojny na psychikę wszystkich, którzy nas bronią.

Jeśli naszym psom wojskowym uda się zminimalizować ludzkie obrażenia, utratę życia i upośledzenie psychiczne, to mogę zarzucić pomysł wykorzystania ich w operacjach wojskowych. Nie oznacza to jednak, że nie powinniśmy opracowywać strategii zapobiegania PTSD u psów wojskowych i innych.

W rzeczywistości, teraz, gdy uznaliśmy PTSD za bardzo poważny problem wśród naszych zmilitaryzowanych psów, uważam, że moralnym nakazem jest rozwiązanie tego problemu.

Jakie jest twoje zdanie na ten temat? Czy psy zasługują na taką samą pomoc jak ludzie, jeśli chodzi o radzenie sobie z PTSD?

Zalecana: