Logo pl.horseperiodical.com

Usuwanie guzów mózgu u zwierząt domowych

Usuwanie guzów mózgu u zwierząt domowych
Usuwanie guzów mózgu u zwierząt domowych

Wideo: Usuwanie guzów mózgu u zwierząt domowych

Wideo: Usuwanie guzów mózgu u zwierząt domowych
Wideo: Dna moczanowa: 12 domowych sposobów, które pomogą! Zdrowa dieta na artretyzm | Dr Bartek Kulczyński - YouTube 2024, Może
Anonim
Hej
Hej

Niedawno miałem powód, aby zastanowić się nad słowem „nieoperacyjny”. Pojawił się on po zdiagnozowaniu u kota w średnim wieku klienta guza mózgu. By być pewnym, guz był brzydko wyglądający na MRI - i był nawet brzydszy, gdy kot cierpiał z tego powodu. Ale to nie było tak złe, jak wszystko, gdy chodziło o mosiężne haki. Czemu? Ponieważ neurochirurg weterynaryjny uznał go za niezwykle „funkcjonalny”.

„Tak się składa, że jest to jeden z tych kocich guzów mózgu, do których możemy uzyskać dostęp i wyciągnąć je przy minimalnym stresie i lepszej niż rozsądna szansie na sukces”, zaproponował neurochirurg w swoim jasnym, środkowoeuropejskim akcentie.

Zostałem sprzedany. I tak powiedziałem właścicielowi. „Zróbmy to”, pamiętam ćwierkanie. Przypuszczałem, że spotka się z równie entuzjastyczną uwagą. Biorąc pod uwagę gotowość właściciela do kontynuowania kosztownej diagnostyki, spodziewałem się postawy gung-ho.

Ale nie pomyślałem o oczywistym: „Guz mózgu - koniec drogi” dla większości właścicieli zwierząt domowych, nawet jeśli posiadają oni połowę Miami.

Jednak nie zawsze tak jest. W rzeczywistości guzy mózgu wydają się być wysoce uleczalne u zwierząt domowych.

W przeszłości miałem wiele powodów, by bronić zdolności leczenia guzów mózgu. Moja Sophie Sue miała jedną i nadal żyła cały rok po diagnozie radioterapii. (Rok to bardzo długi, wspaniały czas dla każdego psa, zwłaszcza ukochanego).

Z perspektywy czasu chciałbym tylko, aby mój rak Zofii był skuteczny. Jak chirurdzy mówią: „szansa na wycięcie jest szansą na wyleczenie”. Nigdzie nie jest to tak prawdziwe, jak w przypadku najłatwiej dostępnych guzów mózgu. Nie zaoferowalibyśmy nic tak samo cierpiącemu człowiekowi, prawda?

Niestety, znam kogoś, u którego zdiagnozowano guz mózgu kilka tygodni temu. Po paskudnej, dwutygodniowej grypie miał niewytłumaczalny atak. Po przeprowadzeniu badań toksykologicznych przekonał swoich lekarzy, że naprawdę nie jest na narkotykach (jest bardzo młody), CT opowiedział historię: guz.

I zgadnij co? W ciągu 48 godzin rzecz była poza jego głową, a biopsja była z powrotem - łagodna. To znaczy, kiedy już zniknął z jego czaszki.

Kiedy śledziłem jego postępy, nie mogłem pomóc, ale cieszę się chwilą satysfakcji, ponieważ rozważałem moje własne silne zalecenia na rzecz operacji mojego pacjenta z guzem mózgu.

Nieoperacyjny? Naprawdę? W tym przypadku, działający w inny sposób guz mózgu jest realistycznie nieoperatywny tylko wtedy, gdy a) nie mamy środków finansowych, lub b) pozwalamy się namówić na kulturowe uprzedzenia, że zwierzęta nie są godne najnowocześniejszej opieki.

Jasne, zdarzają się sytuacje, w których „tylko dlatego, że możemy nie znaczy, że powinniśmy” jest rozsądnym czynnikiem, np. Gdy w grę wchodzą długie pobyty na OIOM i bolesne procedury o bardzo niepewnych wynikach.

Ale kiedy weterynarz oferuje rozsądną szansę na sukces, przy minimalnym stresie, odmowa oznacza przyznanie się do porażki w wyniku ograniczeń finansowych i / lub względów kulturowych.

Mój przyjaciel z byłym guzem? Nie minęły nawet dwa tygodnie po operacji, a on już wchodzi po schodach w swoim domu - po trzy na raz. Nie, że powinien, pamiętaj, ale to mnie zastanawia: jak mój ośmioletni kot może teraz robić, gdybyśmy zdecydowali się na wycięcie tej rzeczy zamiast ją uśmiercić?

Zalecana: