Logo pl.horseperiodical.com

Terminally Ill Man's Dying Wish jest dla jego ratujących psów, aby znaleźć na zawsze domu

Spisu treści:

Terminally Ill Man's Dying Wish jest dla jego ratujących psów, aby znaleźć na zawsze domu
Terminally Ill Man's Dying Wish jest dla jego ratujących psów, aby znaleźć na zawsze domu

Wideo: Terminally Ill Man's Dying Wish jest dla jego ratujących psów, aby znaleźć na zawsze domu

Wideo: Terminally Ill Man's Dying Wish jest dla jego ratujących psów, aby znaleźć na zawsze domu
Wideo: Vegan Since 1951! 32 Years Raw! A Natural Man of Many Skills; Mark Huberman - YouTube 2024, Może
Anonim

Wszyscy chcemy tego, co najlepsze dla naszych ukochanych dzieci futerkowych. Ale co, jeśli powiedziano ci, że umierasz? Kto się nimi zajmie? Czy byliby kochani? Człowiek z San Antonio stoi przed tymi niewyobrażalnymi pytaniami. Jego umierające życzenie… znaleźć stałe domy dla pozostałych 11 z 27 psów ratowniczych.

@ HelpingMrRichardandHisDogs / Facebook
@ HelpingMrRichardandHisDogs / Facebook

Hojny dobroczyńca

Dwa lata temu Richard Ewers (71 lat) zaczął brać bezpańskie lub porzucone szczenięta. W ubiegłym roku, kiedy u Richarda, jak jest znany jego przyjaciołom, zdiagnozowano raka, ochotnicy zaczęli pomagać mu w utrzymaniu adoptowanych psów.

Niestety rak żołądka pana Richarda pogorszył się. Niedawno został umieszczony w hospicjum i miał tydzień życia, a nie wszystkie jego psy miały domy.

Dwa lata temu, kiedy pan Richard zaczął zamieszkiwać szczenięta, lokalni wolontariusze i darczyńcy pomogli zaszczepić się i wykastrować i sterylizować psy. Teraz, gdy pan Richard jest w hospicjum, wolontariusze tacy jak Mary Oyler z Save Our Strays San Antonio odwiedzają psy codziennie.

Oyler powiedział KSAT 12: „Oczywiście jesteśmy bardzo smutni i chcemy spełnić to ostatnie życzenie”.

Bez ich stałej psy cierpią. Oyler powiedział: „Nie mam tu pana Richarda, jest zamieszanie, samotność. Jest depresja.”

Niestety obecne warunki życia psów nie są optymalne. Wchodzą i wychodzą z domu pana Richarda przez otwarte okno. Wolontariusze codziennie przynoszą im żywność i wodę. Ale Olyer martwi się, że psy spędzają zbyt wiele czasu bez interakcji człowieka.

Powiedziała: „Nie ma nikogo, kto dałby im uwagę i miłość. Nie ma bieżącej wody. Nie ma prądu. Warunki nie są idealne”.

Psy polegały na opiece pana Richarda przez dwa lata. Będzie to duża korekta, gdy wprowadzą się do swoich wiecznych domów. „W grę wchodzi dużo pracy” - powiedział Oyler. „Wszystko, co kiedykolwiek poznali, to pan Richard, więc będzie wymagać rodziny, która ma dużo cierpliwości”.

Możesz pomóc

Czy chcesz wspierać psy pana Richarda? Możesz! Odwiedź stronę na Facebooku poświęconą znalezieniu psów na zawsze w domach. Możesz adoptować lub przybrać szczenięta.

Obejrzyj poniżej historię miłości i współczucia.

H / T KSATPolecane zdjęcie ze strony Helping Mr. Richard’s Dogs na Facebooku

Czy chcesz zdrowszego i szczęśliwszego psa? Dołącz do naszej listy e-mailowej, a my podarujemy 1 posiłek potrzebującemu schronisku!

Zalecana: